Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi sky1967 z miasteczka Bolesławiec. Mam przejechane 12273.53 kilometrów w tym 525.17 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.89 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sky1967.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2022

Dystans całkowity:167.02 km (w terenie 1.50 km; 0.90%)
Czas w ruchu:09:40
Średnia prędkość:17.28 km/h
Maksymalna prędkość:42.60 km/h
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:33.40 km i 1h 56m
Więcej statystyk
  • DST 32.67km
  • Teren 1.50km
  • Czas 01:48
  • VAVG 18.15km/h
  • VMAX 29.20km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Wozidełko.
  • Aktywność Jazda na rowerze

Klawo jak cholera ... Egon ?

Niedziela, 30 października 2022 · dodano: 30.10.2022 | Komentarze 0

Jakaś zmiana czasu dziś rzekomo była.Ja i tak obudziłem się o 5.35(po nowemu).Lekkie śniadanie,herbata i biorę się za obiad.Z mięsem idzie szybko,gorzej z obieraniem ziemniaków,drobne jak cholera.Mięcho gotowe,pyry później się ugotuje i git,można iść na rower.Pogoda jak na koniec pażdziernika niesamowita - słońce i 22 stopnie ciepełka.Koło południa wypad z domu.Jazda bez jakiegokolwiek planu .., ot po postu przed siebie.Znowu źle się ubrałem.Dół na krótko ale po kiego grzyba góra z długim rękawem ???!!! Odwiedzone wioski to Kolonia Kaśnik Górny,Tomaszów Bolesławiecki,Szczytnica o Kruszynie nie ma co wspominać.Na trasie spotykam kilka par rowerowych 60 + (niedługo ja sam będę tak o sobie mówił hehe).Kiedy kiszki zaczynały grać marsza postanowiłem wracać,choć nie powiem,miałem ochotę na więcej.Będąc w mieście jeszcze chwila w osiedlowej Żabie.Powód .., brak pieczywa w domu.Po chwili jestem "u siebie" a tu niespodzianka.Synowie akuratnie skończyli szamać więc wszystko mam jeszcze gorące.Ogólnie KLAWO JAK CHOLERA  ... :)




  • DST 41.65km
  • Czas 02:11
  • VAVG 19.08km/h
  • VMAX 37.40km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Wozidełko.
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do dupy !!!

Niedziela, 23 października 2022 · dodano: 23.10.2022 | Komentarze 1

Ogólnie ciężki tydzień.Dziś wstawało się dobrze ale zaraz na dzień dobry schrzaniłem śniadanie.O godzinie 10 wypad na rower.Pogoda jak dla mnie ideał.Rześko,słońce a po wczorajszych przelotnych opadach ani śladu.Przez miasto i Dobrą na główną w kierunku Kliczkowa.Będąc prawie na miejscu odbijam w prawo do Osieczowa a tam ... odwiedzam miejsce w którym to jestem dopiero trzeci raz.Z asaltu wbijam na polną drogę.Po chwili jestem przy Kutym Moście(tak go nazywają)nad rzeką.Po następnej chwili parkuję rower na brzegu starorzecza Kwisy.Pogoda dopisuje i cisza wokół,czegóż więcej trzeba.Po kilkunastu minutach laby wskakuję na rower.Leśną drogą do asaltu i do Osiecznicy.Przelatuję przez Kliczków a tuż za nim skręt w prawo na leśną autostradę,która kończy się przy szosie w kierunku Bc.Tam zauważam kątem oka gościa na rowerze marki Scott,którego mijałem w Osiecznicy.Znam go z widzenia z miasta,mieszka na moim osiedlu.Okazuje się,że jedziemy w jednym kierunku.Już po kilkuset metrach mam wkurw.Gościu napiepsza zmianą przełożeń aż uszy bolą.Tuż przed Dobrą nie wytrzymuję,odwracam się mówię do faceta i mówię ... jedziesz w PIS - du czy chcesz oberwać pompką ?!!!Posłuchał.Przed miescowością ja w prawo,On główną do miasta.No i git,pozbyłem się pajaca.Szybko przez Oś.Kwiatowe,choć po drodze jeszcze pit stop w piekarni i jestem w mieście.Jadąc ul.Prusa już słyszę tylko ukraiński o Rynku nie wspomnę.Kurła mac,to już w mojej 40 - sto tysięcznej pipidówie nie ma Polaków ???!!! Zrypany kraj i dzisiejszy dzień ... 




  • DST 31.39km
  • Czas 01:48
  • VAVG 17.44km/h
  • VMAX 30.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Wozidełko.
  • Aktywność Jazda na rowerze

Podoba się mnie ...

Niedziela, 16 października 2022 · dodano: 16.10.2022 | Komentarze 0

Wczesne popołudnie i wypad z chałupy.Mus przetestować świeżo kupione w piątek i założone nowe opony do Wozidełka Continental Ride Tour w rozmiarze 700 x 1.42C.Pogoda jak na połowę października zastanawiająca : słońce,sucho,23 stopnie na plusie choć wietrznie.Już po kilkuset metrach widzę rożnicę w jeździe.Jest bardziej komfortowo i o dziwo ... szybciej w porównaniu do starego ogumienia 700 x 1.38C.Może ktoś mi to wytłumaczy bo nie bardzo się na tym znam.Dzisiejsza trasa znana mi od wielu lat,praktycznie komin.Przejazd przez Bolesławice,Krępnicę,Dobrowę Bolesławiecką,Nową Wieś,Kraśnik Dolny.W Bc zaglądam do osiedlowej Żabki i krótki telefon do kolegi z pracy,który kuruje się po wypadku rowerowym w którym połamał kości w prawej dłoni z przemieszczeniem.Jeśli to czytam to rzecz jasna pozdrawiam.Aha,dziś znowu byłem z synem u Rodziców na obiedzie,który drugi raz z rzędu pokrzyżował moje plany haha.




  • DST 27.57km
  • Czas 01:43
  • VAVG 16.06km/h
  • VMAX 36.10km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Wozidełko.
  • Aktywność Jazda na rowerze

Babie lato.

Niedziela, 9 października 2022 · dodano: 09.10.2022 | Komentarze 1

Wczorajsze zaproszenie od Mamy na niedzielny obiad trochę pokrzyżowało moje plany rowerowe hahaa.Dlatego dziś uważałem co by się nie przejeść bo później nie byłoby raczej jeżdżenia.Późno,bo dopiero przed godziną 15 wychodzę trochę coś tam pokręcić.W sumie nic nadzwyczajnego,szwendanie się po miejskich peryferiach.Pogoda miód - malina,słońce,bez wiatru i na osi 15 stopni.Na ul.Staszica spotykam koleżankę,która jeszcze nie tak dawno pracowała w "mojej" firmie(też rowerzystka).Dłuższa chwila na pogawędkę ale dlaczego na tematy kulinarne ???,nie mam pojęcia choć widzę,że mamy wspólne zainteresowania.Wracam do centrum przez ul.Przemysłową gdzie jak widzę wciąż powstają nowe zakłady.Na sąsiedniej Modłowej,potężny hangar yankeskiej(brrrrr)Panattoni już stoi.Myślę,że to największy powierzchniowo obiekt w okolicy.Z lekkim wkurwem jadę dalej.Mus zaliczyć myjnię na Tysiąclecia,rower brudny o napędzie nie wspomnę.Po rowerowym spa zaliczam jeszcze osiedlową Żabkę i po kilkuset metrach jestem pod moim blokiem.Przednie koło coś nie takie.Sprawdzam a tu ... flak.Pierwszy od czterech lat,kiedy to wymieniałem opony.

ps. obiad był smaczny :).




  • DST 33.75km
  • Czas 02:10
  • VAVG 15.58km/h
  • VMAX 42.60km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Wozidełko.
  • Aktywność Jazda na rowerze

Liczyłem na coś ...

Niedziela, 2 października 2022 · dodano: 02.10.2022 | Komentarze 0

Wyjazd z domu prawie w południe.Pogoda dziwaczna:zachmurzenie z przejaśnieniami,w porywach dosyć mocny wiatr,temperatura 14 no i te deszczowe chmury przemykające co chwila.Obieram kieunek ... no właśnie gdzie ??? Po prostu przed siebie.Z Bc bokami do Bożejowic,które łączą się praktycznie z Rakowicami.A tam zonk.Po nawierzchni,która była z poniemieckiej kostki ani śladu(nierówności dawały pewny zarobek mechanikom samochodowym).Pojawił się piękny asfalt no i szeroki,gładki ciąg pieszo rowerowy.Ale co to,po kilkuset metrach na granicy z Otokiem raj się kończy.Znowu nierówna kostka i dziurawe pobocze.Po jakimś tam czasie pojawiam się w Kraszowicach.Szybki przejazd i już po chwili Kolonia Ocice a za moment Nowa.Tam zerkam w niebo i postanawiam zawracać.Na horyzoncie(blisko jednak) jak nic deszczowe chmury.W Kraszowicach skręt w prawo,kierunek Suszki.Koło ruin pałacu zaczyna siąpić kapuśniak,nic strasznego.Na pograniczu Suszek,Żeliszowa i Starych Jaroszowic mijam się z Daniel55.W locie coś tam krzyknęliśmy do siebie a padało już niczego sobie.Skręcam w lewo i do Bc.Jeszcze koło kościoła mijamy się z kolegą z pracy(jechał autem),który mieszka w S.Jaroszowicach.Nagle przestało padać i w sumie nawet nie zdążyło mi przemoknąć ubranie.No teraz droga prosta i po kilkunastu minutach pojawiam się na miejskiej obwodnicy.Tam chwila moment,ścieżką rowerową jestem w mieście.Po drodze zaliczam piekarnię na ul.K.Miarki.Kupuję świeże mufiny do poobiedniej kawy.Liczyłem na coś ale ... no właśnie ;).