Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi sky1967 z miasteczka Bolesławiec. Mam przejechane 11311.81 kilometrów w tym 484.95 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.91 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sky1967.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2022

Dystans całkowity:509.11 km (w terenie 15.10 km; 2.97%)
Czas w ruchu:17:00
Średnia prędkość:18.48 km/h
Maksymalna prędkość:42.60 km/h
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:46.28 km i 2h 07m
Więcej statystyk
  • DST 53.56km
  • Czas 02:51
  • VAVG 18.79km/h
  • VMAX 41.30km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt Wozidełko.
  • Aktywność Jazda na rowerze

Majówkowych postanowień ciąg dalszy.

Niedziela, 1 maja 2022 · dodano: 01.05.2022 | Komentarze 1

Wczorajszy dzień intensywnie rowerowy dlatego myślałem,że pośpię sobie.Nic z tego.Budzę się o 7.05.Za oknem piękne słońce.Jest dobrze.Robię obiad,żeby potem mieć spokój.Nawet ziemniaki obrałem.Po lekkim śniadaniu wyruszam.Plan na małą pętlę jest.Co prawda nic nowego ale ostatnio jechałem tamtędy kilka lat temu.Przez osiedla domków jednorodzinnych wyjeżdżam z Bolesławca.Krótki odcinek szosą w kierunku Kliczkowa ale zaraz skręcam w lewo do Osieczowa.Przejazd estakadą nad A4,ruch aut niesamowity i to w obydwu kierunkach.W miejscowości do której zmierzam skręt w lewo i ładną aczkolwiek wąską drogą,wśród drzew kręcę na Kierżno.Tam w prawo i z górki na pazurki do Nowej Wsi.Ale przed nią chwila postoju,żeby zrobić fotę Kwisy i przerzuconego nad nią mostu kolejowego.Lekko pod górę i znowu skręcam w lewo.Przeskok przez przejazd kolejowy i jestem w Zebrzydowej.Powoli jadę do Zebrzydowej Wsi.Tam na skrzyżowaniu w prawo i krajową DK 94 do Czernej.Będąc na miejscu w lewo na Gierałtów.Tam krótki postój.Zawsze intrygował mnie stary(chyba)opuszczony dom o ciekawej architekturze.Ruszam,następny punkt docelowy to Nowogrodziec.Będąc na miejscu chwila dłuższego postoju.Tak to jest w takich miasteczkach.Niedziela,na dodatek święto państwowe i wszystko pozamykane.Nie uzupełnisz bidonu,o kawie czy lodach zapomnij człowieku.Lekko zniesmaczony wskakuję na rower i kierunek dom.Mijam Zabłocie,Brzeznik i znowu wjazd na "krajową".Będąc w końcu na obrzeżach mojego miasta skręcam w prawo na ul.Zabobrze co by nie jechać główną w kierunku centrum,tym bardziej,że po drodze niezły podjazd.Bocznymi ulicami dojazd pod mój adres.Lubię tę trasę ze względu na mały ruch samochodowy(nawet na krajówce).Fajnie było ...