Info
Ten blog rowerowy prowadzi sky1967 z miasteczka Bolesławiec. Mam przejechane 12273.53 kilometrów w tym 525.17 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.89 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Październik1 - 0
- 2024, Wrzesień6 - 2
- 2024, Sierpień7 - 3
- 2024, Lipiec5 - 4
- 2024, Czerwiec16 - 6
- 2024, Maj14 - 1
- 2024, Kwiecień8 - 6
- 2024, Marzec5 - 2
- 2024, Luty5 - 2
- 2024, Styczeń4 - 3
- 2023, Grudzień2 - 4
- 2023, Listopad4 - 1
- 2023, Październik7 - 2
- 2023, Wrzesień5 - 3
- 2023, Sierpień5 - 1
- 2023, Lipiec9 - 2
- 2023, Czerwiec9 - 3
- 2023, Maj8 - 6
- 2023, Kwiecień3 - 1
- 2022, Grudzień3 - 8
- 2022, Listopad6 - 2
- 2022, Październik5 - 2
- 2022, Wrzesień5 - 0
- 2022, Sierpień13 - 4
- 2022, Lipiec10 - 4
- 2022, Czerwiec12 - 3
- 2022, Maj11 - 5
- 2022, Kwiecień10 - 13
- 2022, Marzec10 - 8
- 2022, Luty6 - 2
- 2022, Styczeń8 - 1
- 2018, Październik11 - 56
- 2018, Wrzesień14 - 55
- 2018, Sierpień16 - 31
- 2018, Lipiec12 - 31
- 2018, Czerwiec17 - 22
- 2018, Maj18 - 21
- 2018, Luty11 - 8
- 2018, Styczeń12 - 1
- 2017, Grudzień11 - 6
- 2017, Listopad19 - 7
- 2017, Październik18 - 1
- DST 45.36km
- Temperatura 28.0°C
- Sprzęt Wozidełko.
- Aktywność Jazda na rowerze
Wroclove 2022
Niedziela, 5 czerwca 2022 · dodano: 12.06.2022 | Komentarze 0
Ociągałem się dziś ze wstawaniem.Rano ma podjechać Beata z Darkiem a ja jeszcze daleko w lesie.Wszystko na ostatnią chwilę co praktycznie mi się nie zdarza.Tak jak umawialiśmy się podjeżdżają a ja ... przygotowany.Po załadowaniu rowera o 7.45 wyjazd.Autostradą A4 do Wrocka.Na miejscu jesteśmy tuż po 9,gdzie na parkingu przy zamku w Leśnicy rozładowujemy się.Po sąsiedzku na pętli tramwajowej o 10 rusza zlot gwiaździsty,skąd to dwóch chłopaków od organizatora(była też znajoma,niestety już po cywilnemu)prowadzi grupę zjeżdżających się rowerzystów do centrum Wrocławia na plac Nowy Targ,gdzie o godzinie 12 ma się rozpocząć 19 Wrocławskie Święto Rowerzysty.Będąc na miejscu chowamy się w cieniu,grzeje niemiłosiernie i na dodatek zero wiatru.Tak o jest w dużych miastach.Dostrzegam gościa w koszulce bikestats.Podchodzę do niego,chwila rozmowy.A po chwili z małym opóźnieniem peleton rusza.Jazda głównymi ulicami miasta.Impreza oczywiście zabezpieczona przez policję i służby medyczne.Towarzystwo rozciągnęło się na przestrzeni kilku kilometrów.Tempo spacerowe,rowery wszelakiej maści i ... dzieci na swoich rowerkach co mnie bardzo wkurzyło.Rodzice niby pilnują ale i tak trzeba było uważać.Po raz pierwszy zezwolono dziatwie na udział w imprezie.Według mnie to błąd przy takiej ilości uczestników,choć było ich o wiele mniej niż w latach poprzednich(czyżby impra umrze śmiercią naturalną ?).Po kilkunastu kilometrach dziwny koniec imprezy na Mostach Warszawskich(zawsze finałem był pikinik rowerowy w Parku Tołpy).Można było skorzystać na plaży tuż nad Odrą z budek oferujących picie,jedzenie itp itd.Duuuża większość ludzi rozjechała się.Na nas czekał Alan ze swoją dziewczyną i facet na trajce,znajomy Darka ze zlotu rowerów poziomych.Aha,Alan to syn Beaty i Darka.Od kiedy mieszka we Wrocku pierwszy raz go widziałem :).W cieniu drzew gadu gadu,wrzuciłem na ruszt kanapkę,która zagotowała się w plecaku no i obowiązkowo łyk kawy.Jeszcze wspólne zdjęcie i już tylko we troje wracamy do Leśnicy.Będąc na miejscu,jeszcze przed załadunkiem rowerów lecę do Żabki po chłodnego Carlsberga,którego obalam od razu na miejscu.Powrót do Bolesławca,gdzie jesteśmy po 18 tym razem krajową 94,przez Środę Śląską i Legnicę.Jechało się o wiele przyjemniej niż A4.Rozładunek na parkingu przed moim blokiem i ... żegnamy się.Niby impreza była fajna ale pozostał jakiś niesmak ...