Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi sky1967 z miasteczka Bolesławiec. Mam przejechane 12273.53 kilometrów w tym 525.17 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.89 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sky1967.bikestats.pl
  • DST 44.84km
  • Teren 18.35km
  • Czas 03:05
  • VAVG 14.54km/h
  • VMAX 40.90km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt Wozidełko.
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wenecja ...

Piątek, 11 listopada 2022 · dodano: 11.11.2022 | Komentarze 2

Dwa dni temu Beata wspomniała w pracy,że Darek planuje jakiś wyjazd w piątek.Było kilka propozycji albo był też i ... brak zdecydowania.Dopiero w trakcie wczorajszej wieczornej rozmowy telefonicznej padła lokalizacja miejsca,które odwiedzimy.Dziś przed godziną 10 podjeżdża pod mój adres Dudysia i Nahtah.Wpinam mój rower do bagażnika i ruszamy do Kliczkowa.Tam parkujemy przed zamkiem,rozładowujemy się i o godzinie 11 ruszamy.Przez las do Przejęsławia a tam wbijamy na główną i kierunek Świętoszów.Kiedy pierwsze zabudowania pojawiają się na horyzoncie skręt w lewo w drogę ppoż nr.17 i heja w las.Po niecałych 10 km jesteśmy u celu wycieczki.Tu nas jeszcze nie było.W sieci miejscówka opisana jest jako Wenecja Borów Dolnośląskich.Wody tam jak na lekarstwo ale miejsce i tak urokliwe.Centralnym punktem obiektu jest drewniany ... wigwam.Budowla nie małych rozmiarów.Wewnątrz wkoło drewniane ławy a w centrum duże palenisko obmurowane granitowymi kamieniami.Na zewnątrz murowany grill (chyba tak to można nazwać) z rusztem,gdzie pichcimy drugie śniadanie.Najpierw zbieramy chrust (nie mylić z tym PIS -owskim) co być rozpalić ogień.Kiedy już się jara,wrzucamy na ruszt kiełbachy.Po chwili zasiadamy do stołu i pałaszujemy gorące żarcie.Są ogórki kiszone,musztarda i pieczywo.Na deser pierniczniki i gorąca kawa.Wypada po jedzeniu posprzątać po sobie i powoli ruszać.Pora w sumie wczesna ale dzień coraz krótszy.Wracając zawijamy jeszcze do miejscowości Ławszowa,która kilka lat temu zdobyła tytuł najlepszej czegoś tam,cholera nie pamiętam a nie chce mi się sprawdzać w sieci.W sklepie kupuję picie i wafelka (zgłodniałem hehe).Po skonsumowaniu ruszamy do bazy wypadowej.Na miejscu jesteśmy kiedy jest już ciemno a jest dopiero po 16 - tej.W Folwarku Książęcym zamawiamy i jemy podpłomyki.Majtek nie zjarało dupy nie urwało,choć w sumie były smaczne.Podjeżdżamy na parking.Darek pakuje rowery (sorry,że nie pomogłem) a ja z Beatą udaję się na stragany.Jakiś tam dziś bieg niepodległościowy był, a przy okazji wystawiali się regionali producenci smakołyków.Popróbowaliśmy i oczywiście kupiliśmy.Za dużo by pisać co to było,ale uwierzcie mi było cholernie smaczne (może znajomi wspomną dokładniej o tym w swoich wpisach haha ).Po 17 - tej jesteśmy w Bc pod moim blokiem.Razładunek roweru i Dudysia z Nahtahem do siebie ja już jestem na miejscu.Wyjazd nad wyraz udany.Pogoda dopisała jak i chumory rzecz jasna.Ja pitolę ale dziś nabazgrałem ...






  • DST 40.69km
  • Teren 27.30km
  • Czas 02:10
  • VAVG 18.78km/h
  • VMAX 29.40km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mtb ..???

Niedziela, 6 listopada 2022 · dodano: 06.11.2022 | Komentarze 0

Wyjazd z domu przed południem.Pełne słońce i 12 stopni.Kierunek okoliczne lasy.Coś mnie dziś wzięło na szwendanie się w terenie.A w lesie cicho,kolorowo i przyjemnie.Kiedy wróciłem do domu trafiłem akuratnie na gorący obiad ...




  • DST 32.67km
  • Teren 1.50km
  • Czas 01:48
  • VAVG 18.15km/h
  • VMAX 29.20km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Wozidełko.
  • Aktywność Jazda na rowerze

Klawo jak cholera ... Egon ?

Niedziela, 30 października 2022 · dodano: 30.10.2022 | Komentarze 0

Jakaś zmiana czasu dziś rzekomo była.Ja i tak obudziłem się o 5.35(po nowemu).Lekkie śniadanie,herbata i biorę się za obiad.Z mięsem idzie szybko,gorzej z obieraniem ziemniaków,drobne jak cholera.Mięcho gotowe,pyry później się ugotuje i git,można iść na rower.Pogoda jak na koniec pażdziernika niesamowita - słońce i 22 stopnie ciepełka.Koło południa wypad z domu.Jazda bez jakiegokolwiek planu .., ot po postu przed siebie.Znowu źle się ubrałem.Dół na krótko ale po kiego grzyba góra z długim rękawem ???!!! Odwiedzone wioski to Kolonia Kaśnik Górny,Tomaszów Bolesławiecki,Szczytnica o Kruszynie nie ma co wspominać.Na trasie spotykam kilka par rowerowych 60 + (niedługo ja sam będę tak o sobie mówił hehe).Kiedy kiszki zaczynały grać marsza postanowiłem wracać,choć nie powiem,miałem ochotę na więcej.Będąc w mieście jeszcze chwila w osiedlowej Żabie.Powód .., brak pieczywa w domu.Po chwili jestem "u siebie" a tu niespodzianka.Synowie akuratnie skończyli szamać więc wszystko mam jeszcze gorące.Ogólnie KLAWO JAK CHOLERA  ... :)




  • DST 41.65km
  • Czas 02:11
  • VAVG 19.08km/h
  • VMAX 37.40km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Wozidełko.
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do dupy !!!

Niedziela, 23 października 2022 · dodano: 23.10.2022 | Komentarze 1

Ogólnie ciężki tydzień.Dziś wstawało się dobrze ale zaraz na dzień dobry schrzaniłem śniadanie.O godzinie 10 wypad na rower.Pogoda jak dla mnie ideał.Rześko,słońce a po wczorajszych przelotnych opadach ani śladu.Przez miasto i Dobrą na główną w kierunku Kliczkowa.Będąc prawie na miejscu odbijam w prawo do Osieczowa a tam ... odwiedzam miejsce w którym to jestem dopiero trzeci raz.Z asaltu wbijam na polną drogę.Po chwili jestem przy Kutym Moście(tak go nazywają)nad rzeką.Po następnej chwili parkuję rower na brzegu starorzecza Kwisy.Pogoda dopisuje i cisza wokół,czegóż więcej trzeba.Po kilkunastu minutach laby wskakuję na rower.Leśną drogą do asaltu i do Osiecznicy.Przelatuję przez Kliczków a tuż za nim skręt w prawo na leśną autostradę,która kończy się przy szosie w kierunku Bc.Tam zauważam kątem oka gościa na rowerze marki Scott,którego mijałem w Osiecznicy.Znam go z widzenia z miasta,mieszka na moim osiedlu.Okazuje się,że jedziemy w jednym kierunku.Już po kilkuset metrach mam wkurw.Gościu napiepsza zmianą przełożeń aż uszy bolą.Tuż przed Dobrą nie wytrzymuję,odwracam się mówię do faceta i mówię ... jedziesz w PIS - du czy chcesz oberwać pompką ?!!!Posłuchał.Przed miescowością ja w prawo,On główną do miasta.No i git,pozbyłem się pajaca.Szybko przez Oś.Kwiatowe,choć po drodze jeszcze pit stop w piekarni i jestem w mieście.Jadąc ul.Prusa już słyszę tylko ukraiński o Rynku nie wspomnę.Kurła mac,to już w mojej 40 - sto tysięcznej pipidówie nie ma Polaków ???!!! Zrypany kraj i dzisiejszy dzień ... 




  • DST 31.39km
  • Czas 01:48
  • VAVG 17.44km/h
  • VMAX 30.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Wozidełko.
  • Aktywność Jazda na rowerze

Podoba się mnie ...

Niedziela, 16 października 2022 · dodano: 16.10.2022 | Komentarze 0

Wczesne popołudnie i wypad z chałupy.Mus przetestować świeżo kupione w piątek i założone nowe opony do Wozidełka Continental Ride Tour w rozmiarze 700 x 1.42C.Pogoda jak na połowę października zastanawiająca : słońce,sucho,23 stopnie na plusie choć wietrznie.Już po kilkuset metrach widzę rożnicę w jeździe.Jest bardziej komfortowo i o dziwo ... szybciej w porównaniu do starego ogumienia 700 x 1.38C.Może ktoś mi to wytłumaczy bo nie bardzo się na tym znam.Dzisiejsza trasa znana mi od wielu lat,praktycznie komin.Przejazd przez Bolesławice,Krępnicę,Dobrowę Bolesławiecką,Nową Wieś,Kraśnik Dolny.W Bc zaglądam do osiedlowej Żabki i krótki telefon do kolegi z pracy,który kuruje się po wypadku rowerowym w którym połamał kości w prawej dłoni z przemieszczeniem.Jeśli to czytam to rzecz jasna pozdrawiam.Aha,dziś znowu byłem z synem u Rodziców na obiedzie,który drugi raz z rzędu pokrzyżował moje plany haha.




  • DST 27.57km
  • Czas 01:43
  • VAVG 16.06km/h
  • VMAX 36.10km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Wozidełko.
  • Aktywność Jazda na rowerze

Babie lato.

Niedziela, 9 października 2022 · dodano: 09.10.2022 | Komentarze 1

Wczorajsze zaproszenie od Mamy na niedzielny obiad trochę pokrzyżowało moje plany rowerowe hahaa.Dlatego dziś uważałem co by się nie przejeść bo później nie byłoby raczej jeżdżenia.Późno,bo dopiero przed godziną 15 wychodzę trochę coś tam pokręcić.W sumie nic nadzwyczajnego,szwendanie się po miejskich peryferiach.Pogoda miód - malina,słońce,bez wiatru i na osi 15 stopni.Na ul.Staszica spotykam koleżankę,która jeszcze nie tak dawno pracowała w "mojej" firmie(też rowerzystka).Dłuższa chwila na pogawędkę ale dlaczego na tematy kulinarne ???,nie mam pojęcia choć widzę,że mamy wspólne zainteresowania.Wracam do centrum przez ul.Przemysłową gdzie jak widzę wciąż powstają nowe zakłady.Na sąsiedniej Modłowej,potężny hangar yankeskiej(brrrrr)Panattoni już stoi.Myślę,że to największy powierzchniowo obiekt w okolicy.Z lekkim wkurwem jadę dalej.Mus zaliczyć myjnię na Tysiąclecia,rower brudny o napędzie nie wspomnę.Po rowerowym spa zaliczam jeszcze osiedlową Żabkę i po kilkuset metrach jestem pod moim blokiem.Przednie koło coś nie takie.Sprawdzam a tu ... flak.Pierwszy od czterech lat,kiedy to wymieniałem opony.

ps. obiad był smaczny :).




  • DST 33.75km
  • Czas 02:10
  • VAVG 15.58km/h
  • VMAX 42.60km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Wozidełko.
  • Aktywność Jazda na rowerze

Liczyłem na coś ...

Niedziela, 2 października 2022 · dodano: 02.10.2022 | Komentarze 0

Wyjazd z domu prawie w południe.Pogoda dziwaczna:zachmurzenie z przejaśnieniami,w porywach dosyć mocny wiatr,temperatura 14 no i te deszczowe chmury przemykające co chwila.Obieram kieunek ... no właśnie gdzie ??? Po prostu przed siebie.Z Bc bokami do Bożejowic,które łączą się praktycznie z Rakowicami.A tam zonk.Po nawierzchni,która była z poniemieckiej kostki ani śladu(nierówności dawały pewny zarobek mechanikom samochodowym).Pojawił się piękny asfalt no i szeroki,gładki ciąg pieszo rowerowy.Ale co to,po kilkuset metrach na granicy z Otokiem raj się kończy.Znowu nierówna kostka i dziurawe pobocze.Po jakimś tam czasie pojawiam się w Kraszowicach.Szybki przejazd i już po chwili Kolonia Ocice a za moment Nowa.Tam zerkam w niebo i postanawiam zawracać.Na horyzoncie(blisko jednak) jak nic deszczowe chmury.W Kraszowicach skręt w prawo,kierunek Suszki.Koło ruin pałacu zaczyna siąpić kapuśniak,nic strasznego.Na pograniczu Suszek,Żeliszowa i Starych Jaroszowic mijam się z Daniel55.W locie coś tam krzyknęliśmy do siebie a padało już niczego sobie.Skręcam w lewo i do Bc.Jeszcze koło kościoła mijamy się z kolegą z pracy(jechał autem),który mieszka w S.Jaroszowicach.Nagle przestało padać i w sumie nawet nie zdążyło mi przemoknąć ubranie.No teraz droga prosta i po kilkunastu minutach pojawiam się na miejskiej obwodnicy.Tam chwila moment,ścieżką rowerową jestem w mieście.Po drodze zaliczam piekarnię na ul.K.Miarki.Kupuję świeże mufiny do poobiedniej kawy.Liczyłem na coś ale ... no właśnie ;).




  • DST 30.27km
  • Teren 3.80km
  • Czas 01:57
  • VAVG 15.52km/h
  • VMAX 37.80km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Wozidełko.
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bazar ...

Niedziela, 25 września 2022 · dodano: 25.09.2022 | Komentarze 0

Wyjazd tuż przed południem.Kierunek nie do końca sprecyzowany.Na ul.Zabobrze spotykam na rowerach sąsiadów z klatki,którzy nie bardzo wiedzieli jak dojechać do Mierzwina na Lawendowy Bazar Nantesa.Zaoferowałem swoją pomoc i we troje udaliśmy się na imprezę.Będąc na miejscu Oni sobie a ja sobie.W sumie nic ciekawego.Ludzi jak na lekarstwo,moze ze względu na wczesną porę.Jednak jedna rzecz zinteresowła mnie ... kozie sery,wędzone z dodatkami i "czyste" naturalne.Trzy stoiska,było w czym wybierać choć tylko kilkanaście rodzajów ale każdego popróbowałem.Kupiłem dwa.Zapakowłem je do plecaka i do domu.Przez Ocice,Zabłocie i Brzeźnik ląduję na DK94 gdzie drogą prostą jak drut kieruję się do Bolesławca.W mieście chwila postoju i sms do syna,czy zrobił coś tam sobie na obiad.Okazuje się,że pojechał odwiedzić koleżankę.No i trafiło na ojca pichcenie czegoś tam świeżego i gorącego.Gdyby nie to szwendałbym się jeszcze bo pogoda dziś idealnie rowerowa.No ale w sumie ... zgłodniałem :).
ps.Sery wyśmienite !!!




  • DST 18.77km
  • Czas 01:17
  • VAVG 14.63km/h
  • VMAX 29.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Wozidełko.
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po ciężkim tygodniu.

Niedziela, 18 września 2022 · dodano: 18.09.2022 | Komentarze 0

Ciężki tydzień w pracy.Człowiek zajechany jak koń po westernie.I jeszcze ta zryta pogoda.Chłód mi nie przeszkadza ale praktycznie non stop opady deszczu już tak.Dziś też lało do południa i nagle ... przestało.A,że zjedliśmy już z synem wczesny obiad postanowiłem choć troszkę odchamić się na rowerze.Szybko przebieram się i wychodzę.Nawet pojawiło się słońce,chociaż chmury cały czas krążą nad miastem.No i niestety ten silny wiatr,który czasami chciał mnie zdmuchnąć z siodełka.To był główny powód,że szwendałem się tylko po obrzeżach Bolesławca.Z tego co zauważyłem na ul.Przemysłowej już są albo jeszcze w trakcie budowy powstają nowe obozy pracy.Strefa ekonomiczna coraz bardziej się zapełnia budynkami.Z kolei jadąc ścieżką przy obwodnicy miejskiej trafił mnie smutny widok - Opałkowa Chata,gdzie od ćwierćwiecza karmiono ludzi smacznym jadłem zamknięta na cztery spusty a na budynku baner informujący o sprzedaży lokalu.Żal ... Na ul.Mostowej spotykam kolegę rowerzystę.Wiele lat temu otarł się prawie o Wyścig Pokoju a przez 30 lat swojego rowerowania wykręcił prawie 600. tys kilometrów.Czy to dużo czy mało nie mam pojęcia.Rozmowa z nim zawsze napawa mnie optymizmem.Podbudowany na duchu powoli wracam do domu ... bo chmury się zbierają.Prawie koło mojego bloku spotykam jeszcze kumpelę z którą kiedyś pracowałem.Chwila rozmowy i rozstajemy się.Po chwili jestem na miejscu.Było krótko ale fajnie ...




  • DST 21.87km
  • Czas 01:14
  • VAVG 17.73km/h
  • VMAX 28.90km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Wozidełko.
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chęci były ale ...

Niedziela, 11 września 2022 · dodano: 11.09.2022 | Komentarze 0

Wstając rano przed ... 10,nie bardzo wiedziałem co się dzieje.Nawet cholera śniadania nie jadłem,tyle co kawa.Trochę tv,to znowu ksiązka i płyta cd w odtwarzaczu.Południe a ja nadal gniję w mieszkaniu.Wreszcie rowerowe ciuchy na siebie i poszły konie po betonie.Pogoda jak dla mnie akuratna,15 stopni,zero wiatru i ... deszczu,który ostatnio coś zbyt często przypomina o sobie.Wyjazd z Bc w kierunku Chościszowic.A tam ... zastanawiam się gdzie jechać.Po chwili obieram kierunek ... Bolesławiec.Przejazd bokami wokół miasta i powrót do domu.Cholewcia,pogoda była,chęci również ale ... zabrakło pomysłu na trasę.No i dupa ...