Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi sky1967 z miasteczka Bolesławiec. Mam przejechane 12565.36 kilometrów w tym 545.86 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.89 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sky1967.bikestats.pl
  • DST 21.21km
  • Teren 1.70km
  • Czas 01:12
  • VAVG 17.68km/h
  • VMAX 25.50km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Sprzęt Wozidełko.
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tu i tam ...

Niedziela, 4 grudnia 2022 · dodano: 04.12.2022 | Komentarze 0

Nie pamiętam,żebym kiedykolwiek obudził się o ... 9.30.Ci którzy mnie znają wiedzą,że jest to niemożliwością.A jednak ... W południe wychodzę choć trochę pośmigać,bo fajna pogoda itp itd.Chyba trzeci raz z rzędu, znów tylko po mieście.Ale nawet na takich przejażdżkach można czasami coś ciekawego zobaczyć,bo w tygodniu nie ma jak,wiadomo praca i inne rzeczy.W mieście widać,że idą święta ... 




  • DST 23.37km
  • Teren 4.20km
  • Czas 01:12
  • VAVG 19.48km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trochę ... mokro.

Niedziela, 27 listopada 2022 · dodano: 27.11.2022 | Komentarze 0

Wczoraj cały dzień padało.Dziś za to aura znośna.Koło południa,kiedy wychodziłem z domu nawet słońce zaczęło się pokazywać.Dziś znowu jazda po miejskich zakamarkach.Zaliczyłem jedno miejsce,gdzie mnie dawno nie było,mianowicie żwirownię przy ul.Zabobrze.Pamiętam dawne czasy,kiedy to będąc dzieckiem podjeżdżało się z Rodzicami na istniejące wówczas kąpielisko.Była plaża (jest nadal) , mnóstwo ludzi i murowany kiosk był nawet,gdzie można było kupić oranżadę,słodycze,lody itp itd.No ale to se ne vrati ... Potem bokami,okrężną trasą w kierunku swojego osiedla.Będąc już na swoich śmieciach zaglądam jeszcze do Inter a tam ... mnóstwo ludzi.Szybko zmykam.Drobne zakupy robię w osiedlowej Żabie i po chwili jestem w domu.Syn akurat obiera ziemniaki,więc ja zabieram za mięso ... 




  • DST 19.09km
  • Czas 01:10
  • VAVG 16.37km/h
  • VMAX 33.20km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Sprzęt Wozidełko.
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwszy mrozik.

Niedziela, 20 listopada 2022 · dodano: 27.11.2022 | Komentarze 0

Uwielbiam taką pogodę.Słońce,bez wiatru i na minusie -2 (rano było prawie -10).Odpowiedni ciuch i wypad z mieszkania troszkę pojeździć.W sumie po obrzeżach miasta,choć nie do końca.W drodze zahaczam o smażalnię ryb (sama smażalnia po sezonie zamknięta),by w sklepie zerkąć co jest ciekawego.Biorę kawałek wędzonej tołpygi,słoiczek paprykarzu, no i drugi słoiczek pasty z pstrąga z płatkami czosnku.Wszystkie produkty własnej produkcji.Będzie kolacja,że ho ho :).




  • DST 31.71km
  • Czas 01:49
  • VAVG 17.46km/h
  • VMAX 35.60km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Wozidełko.
  • Aktywność Jazda na rowerze

Koniec laby ...

Niedziela, 13 listopada 2022 · dodano: 13.11.2022 | Komentarze 0

... jutro do pracy.Do południa przygotowuję obiad,będzie na potem,no i na rower.Dziwna dziś aura.Mgła utrzymująca się wysoko przez co słońce nie do końca jest widoczne.Zero wiatru i 9 stopni na plusie.Jadę bez ładu i składu.Ot,żeby się przejechać,po prostu.Na trasie mijam się raptem z dwójką rowerzystów,dziwne bo przecież pogoda nie jest tragiczna.Po kilkunastu kilometrach postanawiam powoli wracać.Dostaję wiadomość od syna,że umówił się z kolegą na mieście i żeby nie czekać na niego z jedzeniem ... Po jaką cholerę szykowałem papu,choć w sumie będzie gotowiec na jutro.W takim razie wcinam zestaw w Popular Kebab,gdzie byłem świadkiem niezrozumiałej dla mnie sytuacji.Weszła para młodych ukraińców z kilkuletnim dzieckiem.Złożyli zamówienie na kwotę prawie 100 - stu złotych.Kiedy przyszło do zapłaty,Ona zerka na Niego i szybkim krokiem wychodzi z lokalu a po chwili On pędem zmyka.Co,"przeliczyli" się czy myśleli,że będzie gratis od firmy?Po posiłku pakuję manatki i wychodzę do lokalu po drugiej stronie ulicy co się zowie Pączkarnia Marceli.Kupuję dwie sztuki,róża i jagody.Do domu niedaleko,obiad zjedzony,na deser jak znalazł ... :)




  • DST 46.21km
  • Teren 2.23km
  • Czas 02:41
  • VAVG 17.22km/h
  • VMAX 35.90km/h
  • Temperatura 13.8°C
  • Sprzęt Wozidełko.
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ruiny.

Sobota, 12 listopada 2022 · dodano: 12.11.2022 | Komentarze 0

Rano śniadanie,zakupy i kawa u Rodziców.Plan na dziś był,więc w południe wybywam z domu.Rowerową (której nie cierpię) do Iwin.Tam wskakuję na główną i do Olszanicy,gdzie skręcam w prawo w kierunku Grodźca.Ostatni raz tu byłem ... no właśnie,nawet nie pamiętam kiedy a mam ochotę zobaczyć ruiny pałacu.Te kilka kilometrów dały w kość.Asfalt do bani no i nieźle pofałdowany teren.Ale widoki wynagrodziły "męczarnię" tym bardziej,że pogoda dopisała.Panorama Pogórza Kaczawskiego i Karkonoszy jak na dłoni.Będąc na miejscu okazuje się,że nici z dobrych fot ruin.Teren ogrodzony siatką i zapomnij,że podejdziesz bliżej.Coś tam pstryknąłem i wracam.Żona wcześniej dała znać co bym wstąpił kiedy będę wracać na obiad (jest u Mamy na wsi).Po drodze jeszcze chwila postoju.Tuż przy głównej znajduje się mały obelisk.Wyryto na nim pięć nazwisk tutejszych mieszkańców,którzy zginęli na frontach I wojny światowej w latach 1915 - 1918.Ostatni poległ niecałe trzy miesiące przed końcem.Ciekawe czy gdzieś bym znalazł jakieś informacje o tych osobach ..? Tylko od czego zacząć,nie mam pojęcia ... Po niedługiej chwili jestem na Kol.Garnczary.Obiad gotowy,więc wcinam ... dwa dania.Ale z umiarem,bo jak się później doturlam do domu ... Po wszamaniu jeszcze chwila gadu gadu i pora na Telesfora.Rowerową do Bc. W Warcie Bolesławieckiej miła niespodzianka.Spotykam Martę,koleżankę.Mało tego,mieszkamy w tym samym bloku i tej samej klatce.Powrót do miasta w miłym towarzystwie i atmosferze.Będąc na miejscu pomagam schować jej rower do garażu i kierunek chałupa.Daleko nie mam.Po kilku minutach jestem u siebie.W mieszkaniu nikogo ale obiad mi zostawili hahahahaa.




  • DST 44.84km
  • Teren 18.35km
  • Czas 03:05
  • VAVG 14.54km/h
  • VMAX 40.90km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt Wozidełko.
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wenecja ...

Piątek, 11 listopada 2022 · dodano: 11.11.2022 | Komentarze 2

Dwa dni temu Beata wspomniała w pracy,że Darek planuje jakiś wyjazd w piątek.Było kilka propozycji albo był też i ... brak zdecydowania.Dopiero w trakcie wczorajszej wieczornej rozmowy telefonicznej padła lokalizacja miejsca,które odwiedzimy.Dziś przed godziną 10 podjeżdża pod mój adres Dudysia i Nahtah.Wpinam mój rower do bagażnika i ruszamy do Kliczkowa.Tam parkujemy przed zamkiem,rozładowujemy się i o godzinie 11 ruszamy.Przez las do Przejęsławia a tam wbijamy na główną i kierunek Świętoszów.Kiedy pierwsze zabudowania pojawiają się na horyzoncie skręt w lewo w drogę ppoż nr.17 i heja w las.Po niecałych 10 km jesteśmy u celu wycieczki.Tu nas jeszcze nie było.W sieci miejscówka opisana jest jako Wenecja Borów Dolnośląskich.Wody tam jak na lekarstwo ale miejsce i tak urokliwe.Centralnym punktem obiektu jest drewniany ... wigwam.Budowla nie małych rozmiarów.Wewnątrz wkoło drewniane ławy a w centrum duże palenisko obmurowane granitowymi kamieniami.Na zewnątrz murowany grill (chyba tak to można nazwać) z rusztem,gdzie pichcimy drugie śniadanie.Najpierw zbieramy chrust (nie mylić z tym PIS -owskim) co być rozpalić ogień.Kiedy już się jara,wrzucamy na ruszt kiełbachy.Po chwili zasiadamy do stołu i pałaszujemy gorące żarcie.Są ogórki kiszone,musztarda i pieczywo.Na deser pierniczniki i gorąca kawa.Wypada po jedzeniu posprzątać po sobie i powoli ruszać.Pora w sumie wczesna ale dzień coraz krótszy.Wracając zawijamy jeszcze do miejscowości Ławszowa,która kilka lat temu zdobyła tytuł najlepszej czegoś tam,cholera nie pamiętam a nie chce mi się sprawdzać w sieci.W sklepie kupuję picie i wafelka (zgłodniałem hehe).Po skonsumowaniu ruszamy do bazy wypadowej.Na miejscu jesteśmy kiedy jest już ciemno a jest dopiero po 16 - tej.W Folwarku Książęcym zamawiamy i jemy podpłomyki.Majtek nie zjarało dupy nie urwało,choć w sumie były smaczne.Podjeżdżamy na parking.Darek pakuje rowery (sorry,że nie pomogłem) a ja z Beatą udaję się na stragany.Jakiś tam dziś bieg niepodległościowy był, a przy okazji wystawiali się regionali producenci smakołyków.Popróbowaliśmy i oczywiście kupiliśmy.Za dużo by pisać co to było,ale uwierzcie mi było cholernie smaczne (może znajomi wspomną dokładniej o tym w swoich wpisach haha ).Po 17 - tej jesteśmy w Bc pod moim blokiem.Razładunek roweru i Dudysia z Nahtahem do siebie ja już jestem na miejscu.Wyjazd nad wyraz udany.Pogoda dopisała jak i chumory rzecz jasna.Ja pitolę ale dziś nabazgrałem ...






  • DST 40.69km
  • Teren 27.30km
  • Czas 02:10
  • VAVG 18.78km/h
  • VMAX 29.40km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mtb ..???

Niedziela, 6 listopada 2022 · dodano: 06.11.2022 | Komentarze 0

Wyjazd z domu przed południem.Pełne słońce i 12 stopni.Kierunek okoliczne lasy.Coś mnie dziś wzięło na szwendanie się w terenie.A w lesie cicho,kolorowo i przyjemnie.Kiedy wróciłem do domu trafiłem akuratnie na gorący obiad ...




  • DST 32.67km
  • Teren 1.50km
  • Czas 01:48
  • VAVG 18.15km/h
  • VMAX 29.20km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Wozidełko.
  • Aktywność Jazda na rowerze

Klawo jak cholera ... Egon ?

Niedziela, 30 października 2022 · dodano: 30.10.2022 | Komentarze 0

Jakaś zmiana czasu dziś rzekomo była.Ja i tak obudziłem się o 5.35(po nowemu).Lekkie śniadanie,herbata i biorę się za obiad.Z mięsem idzie szybko,gorzej z obieraniem ziemniaków,drobne jak cholera.Mięcho gotowe,pyry później się ugotuje i git,można iść na rower.Pogoda jak na koniec pażdziernika niesamowita - słońce i 22 stopnie ciepełka.Koło południa wypad z domu.Jazda bez jakiegokolwiek planu .., ot po postu przed siebie.Znowu źle się ubrałem.Dół na krótko ale po kiego grzyba góra z długim rękawem ???!!! Odwiedzone wioski to Kolonia Kaśnik Górny,Tomaszów Bolesławiecki,Szczytnica o Kruszynie nie ma co wspominać.Na trasie spotykam kilka par rowerowych 60 + (niedługo ja sam będę tak o sobie mówił hehe).Kiedy kiszki zaczynały grać marsza postanowiłem wracać,choć nie powiem,miałem ochotę na więcej.Będąc w mieście jeszcze chwila w osiedlowej Żabie.Powód .., brak pieczywa w domu.Po chwili jestem "u siebie" a tu niespodzianka.Synowie akuratnie skończyli szamać więc wszystko mam jeszcze gorące.Ogólnie KLAWO JAK CHOLERA  ... :)




  • DST 41.65km
  • Czas 02:11
  • VAVG 19.08km/h
  • VMAX 37.40km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Wozidełko.
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do dupy !!!

Niedziela, 23 października 2022 · dodano: 23.10.2022 | Komentarze 1

Ogólnie ciężki tydzień.Dziś wstawało się dobrze ale zaraz na dzień dobry schrzaniłem śniadanie.O godzinie 10 wypad na rower.Pogoda jak dla mnie ideał.Rześko,słońce a po wczorajszych przelotnych opadach ani śladu.Przez miasto i Dobrą na główną w kierunku Kliczkowa.Będąc prawie na miejscu odbijam w prawo do Osieczowa a tam ... odwiedzam miejsce w którym to jestem dopiero trzeci raz.Z asaltu wbijam na polną drogę.Po chwili jestem przy Kutym Moście(tak go nazywają)nad rzeką.Po następnej chwili parkuję rower na brzegu starorzecza Kwisy.Pogoda dopisuje i cisza wokół,czegóż więcej trzeba.Po kilkunastu minutach laby wskakuję na rower.Leśną drogą do asaltu i do Osiecznicy.Przelatuję przez Kliczków a tuż za nim skręt w prawo na leśną autostradę,która kończy się przy szosie w kierunku Bc.Tam zauważam kątem oka gościa na rowerze marki Scott,którego mijałem w Osiecznicy.Znam go z widzenia z miasta,mieszka na moim osiedlu.Okazuje się,że jedziemy w jednym kierunku.Już po kilkuset metrach mam wkurw.Gościu napiepsza zmianą przełożeń aż uszy bolą.Tuż przed Dobrą nie wytrzymuję,odwracam się mówię do faceta i mówię ... jedziesz w PIS - du czy chcesz oberwać pompką ?!!!Posłuchał.Przed miescowością ja w prawo,On główną do miasta.No i git,pozbyłem się pajaca.Szybko przez Oś.Kwiatowe,choć po drodze jeszcze pit stop w piekarni i jestem w mieście.Jadąc ul.Prusa już słyszę tylko ukraiński o Rynku nie wspomnę.Kurła mac,to już w mojej 40 - sto tysięcznej pipidówie nie ma Polaków ???!!! Zrypany kraj i dzisiejszy dzień ... 




  • DST 31.39km
  • Czas 01:48
  • VAVG 17.44km/h
  • VMAX 30.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Wozidełko.
  • Aktywność Jazda na rowerze

Podoba się mnie ...

Niedziela, 16 października 2022 · dodano: 16.10.2022 | Komentarze 0

Wczesne popołudnie i wypad z chałupy.Mus przetestować świeżo kupione w piątek i założone nowe opony do Wozidełka Continental Ride Tour w rozmiarze 700 x 1.42C.Pogoda jak na połowę października zastanawiająca : słońce,sucho,23 stopnie na plusie choć wietrznie.Już po kilkuset metrach widzę rożnicę w jeździe.Jest bardziej komfortowo i o dziwo ... szybciej w porównaniu do starego ogumienia 700 x 1.38C.Może ktoś mi to wytłumaczy bo nie bardzo się na tym znam.Dzisiejsza trasa znana mi od wielu lat,praktycznie komin.Przejazd przez Bolesławice,Krępnicę,Dobrowę Bolesławiecką,Nową Wieś,Kraśnik Dolny.W Bc zaglądam do osiedlowej Żabki i krótki telefon do kolegi z pracy,który kuruje się po wypadku rowerowym w którym połamał kości w prawej dłoni z przemieszczeniem.Jeśli to czytam to rzecz jasna pozdrawiam.Aha,dziś znowu byłem z synem u Rodziców na obiedzie,który drugi raz z rzędu pokrzyżował moje plany haha.